Znani politycy, pisarze, aktorzy, czy też inne znakomite osobistości naszego świata wypowiadają ważne słowa. Są one motywujące lub skłaniające do refleksji. Nie przypadkowo osiągnęli oni sukces i rozpoznawalność. Jedną z takich osób jest polska pisarka Malwina Kowszewicz.
Cytaty Malwiny Kowszewicz mogą być dla wielu osób inspirujące i dające do myślenia. Można je umieścić na kartce z życzeniami, gratulacjami, czy gdziekolwiek indziej. Cytaty Malwiny Kowszewicz możesz również wysłać bliskiej osobie przy użyciu komunikatora jak Messenger, Whatsapp, Instagram, czy Telegram. Oczywiście cytat możesz ustawić na swoim profilu w dowolnym portalu społecznościowym.
Sprawdź koniecznie zbiór cytatów Malwiny Kowszewicz, które zebraliśmy dla Ciebie w jednym miejscu. Wybierz jeden z nich i zrób z nim co tylko chcesz.
Cytaty Malwiny Kowszewicz
***
Chcę być szczęśliwy – powtarzał, jakby był gdzieś człowiek, który życzyłby sobie czegoś innego.
***
A ja wciąż dryfowałam przez życie jak radosny parostatek z przyczepionymi do burty rozbitkami, ale żadnego nie zamierzałam brać na pokład. Nie chciałam nikogo ratować. Nikogo uszczęśliwiać.
Pragnęłam innych emocji. Chciałam, żeby to mnie wspierano z narażeniem honoru i godności, nawet jeśli wpadłabym do jakiejś kałuży i chciała pokonać rekord kraulem.
I jeszcze chciałam, żeby mnie przytulano, tak do końca świata i jeden dzień dłużej.
***
Bo oni (faceci) dzielą się tylko na dwie kategorie: a) fajnych b) niefajnych. Jego pod punktem a) nie ma. Jak więc mam gadać z kimś, kogoś nie ma?
***
A jednak miałam wrażenie, że ktoś patrzy tylko na moje plecy i na mój kucyk, który się majtał nad szyją. A nie na to, co widziałam przed sobą, nie na to, co było we mnie, co miałam w planach. Pomału, dzień po dniu, zapominałam o nich. Przesuwałam na później. Od tylu lat odkładałam wszystko na niedzielę, a potem nawet nie zauważałam, gdy nadchodziła.
A przecież wciąż pamiętałam, żeby dać szansę każdemu dniu, bo może się okazać najważniejszy w życiu.
***
Bo dla mnie liczyło się, jak zacząć, a nie jak skończyć. Może dlatego, że wielu rzeczy nie kończyłam. Przerywałam znajomości, urywałam rozmowy. Nie mówiłam nawet „żegnaj”. Po prostu znikałam, co wcale nie znaczy, że było mnie coraz mniej.
***
Jest ci źle? Nie powiem ci: hej, uśmiechnij się, daj spokój, nie warto płakać. Płacz ile chcesz, pomyśl tylko, czy warto.
***
Ale przecież nawet jeśli bardzo się lubi kawę i herbatę, nie można ich pić równocześnie z jednej filiżanki.
***
Bo miłość to świadomość, że jest się kimś najważniejszym. To życie z kimś, kto przytrzyma za rękę, gdy ziemia się zatrzęsie, a nie z kimś, kto sam co chwila będzie wywoływał trzęsienie ziemi słowami: odchodzę!, to ja w takim razie wyjeżdżam!
Miłość to siła, która nierozerwalnie łączy, spaja w jedno i nie pozwala wypowiadać słów, które tak bardzo ludzi dzielą. Bo miłość to niemożność wyobrażenia sobie życia bez tej osoby.